Dzisiaj pobudka o 5 rano i wyjezdzamy z Delhi. Pociagiem drugiej klasy indyjskiej. Podroz 2,5 godziny (75 rupii-5zl). Tloku nie bylo tylko lekki scisk:)).
W trasie mielismy tylko jedno pouczajace zdarzenie - Patrykowi dmuchneli portfel z kasa i kartami - trzeba sie pilnowac.
W Agrze jestesmy o 10 i idziemy zobaczyc Tajmahal (to coz z budowli jest najwazniejsze w Indiach).
W pociagu poznajemy dwoch Ruskow - wporzo slowianskie chlopy.
Patryki wchodza do Tajmahal (wjazd 750 rupi-55zl). My z Rosjanami ogladamy Tajmahal z rzeki wynajmujac lodke.
Krecimy sie po miescie zagladajac do czerwonego fortu.
Z Patrykami jestesmy umowieni o 6 pod dworcem. O 8 jedziemy dalej pociagiem do Varnasi (mamy przedzial z 3 lozkami) jakos damy rade. Czeka nas 12.5 godziny w pociagu.
Probujemy dodac fotki ale indyjski internet niestety nie pozwala ale jakos dajemy rade.
Dojazd ciekawy wagon sypialny bez przedzialow. W nocy zlapalismy zlodzieja z pociagu, ktory dostal kopa i klapsa (okazalo sie ze siegal do swojej torby). Oczywsicie dojechalismy zmeczeni bo po pierwsze jechalismy w czworke na 3 lozkach i mielismy cykora bo obsiadlo nas troche ciapuchow. Z rana wbitka na dworzec i dalej syf......