Kolekna spoko plazyczka. Spanko w bagalowach za 180 batow. Niestety piwo drogie . W kanjpach przy plazy ceny zaczynaja sie od 80 batow za duze (czyli 8 zylka). podobnie jak na don decie w wiekszosci to sa hapi knajpy.
Na drugi dzionek ruszylismy na plaze bez jakies kremow do opalania, a ze woda ma ponad 20 stopni to siedzielismy w wodzie przez pare godzin. I juz drugi dzien chowamy sie od slonca. Poparzeni.
Najgorsze jest to ze caly cza , szczegolnie w nocy cos nas gr\yzie, wmawiamy sobie ze nie zadne medy anio swierzb tylko cos niewidzialnego. Zobaczymy po powrocie co to jest:)
Dobra akcja sa malpy ktore biegaja sobie ogolnie nidaleko naszej chatki, tylko podobno gryza, takze juz sie z nimi nie bawimy.
Tak jakos przywyklismy do azjatow, ze chaty od kilku dni nie zamykamy (w sumie jako jednyni na osrodku) JAk do tej pory nic nam nie zginelo.
Ogolnie przywyklismy tez do nieuzywanie papieru toaletowego.